Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2010

KWIECIEŃ 2010 - KUBA, KAJMANY

Obraz
Czwartek, 1 kwietnia 2010 I znów na wielkiej wodzie. Musieliśmy w pośpiechu wypłynąć dziś rano, czyli tak naprawdę wczoraj rano (jest tuż po północy) z zatoczki przy małej wysepce Cayo Campos.   Po naszym kilkudniowym pobycie pomiędzy Cayo Rosario i Cayo Cantiles, bogatym w nowe sympatyczne znajomości i różnorakie połowy morskie, postanowiliśmy przemieścić się dalej na zachód w okolice kotwicowiska bardzo chwalonego przez innych żeglarzy, ale tylko tych z katamaranów, dla jednokadłubowców miejsce jest niedostępne z powodu zbyt małych głębokości. Decyzja ta nie była jednak słuszna, kosztowała nas wiele strachu i naraziła na utratę naszej ukochanej Bubu. Gdy dochodziliśmy do zatoki koło Cayo Campos zachmurzyło się całkowicie i nadchodziła ulewa czarna jak noc. Wiatr wzmógł się znacznie, fala się powiększyła, a i tak była nader duża jak na takie sztuczki związane z wchodzeniem do zatoki bardzo wąskim przejściem przez rafę. Zła widoczność, stres i fałsz na naszej mapie poprowadzi