Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2007

LIPIEC 2007 - POCZĄTEK - KORSYKA, SARDYNIA

Obraz
Wtorek, 3 lipca 2007 Le jour du „grand depart”. Fanfar nie było, jedynie urwane ręce od bagażu i wielkie zmęczenie ostatnich dni. Swiss Air do Bazylei, potem przesiadka i lot do Nicei, dalej następny do Ajaccio. Mamy nadmiar bagażu (5 toreb x 23 kg = 115 kg ) o 45 kg za dużo, nie liczę 5 sztuk podręcznego zamiast 3. Miła pani przy kontuarze liczy « tylko » 30 kg nadwagi i dopłata wynosi........ 1600 pln do Nicei. Choć musimy się liczyć z tym, że od tego momentu będziemy tylko wydawać pieniądze, to bagaż kosztujący dwa razy ile bilet jednej osoby trochę boli. A jeszcze CCM z Nicei. Brr. W Nicei niespodzianka, pani przy użyciu mojego szarmu macha ręką na nadbagaż, jak taka podróż to trzeba pomagać, ale następnym razem..., pokiwała tylko palcem. Następnego razu nie będzie. Bagaże polecą cargo ! Wieczór już na Bubu. Och jak cudownie. No i nasza ulubiona knajpka. Francuz potrafi, mniam. To, ile kosztowało nas wysiłku i stresu przygotowanie wszystkiego aby móc rozpocząć podró